trawnik

Trawnik

W ogródku nie może zabraknąć trawnika.trawnik

Kwiecień jest najlepszą porą na sianie trawy. W naszym przypadku, starając się żyć w zgodzie z naturą postanowiliśmy zadbać o odpowiednie przygotowanie gleby już jesienią. Deweloper przekopał ogródek, a my posialiśmy gorczycę. Roślina ta miała za zadanie spulchnić ziemię, a dzięki szybkiemu wzrostowi zagłuszyć chwasty. Wyczytaliśmy również, że wydzielane przez gorczycę substancje aktywne mają działanie alleopatyczne, czyli hamujące kiełkowanie i wzrost niektórych gatunków chwastów. Poza tym masa zielona pozostawiona na zimę tworzy tak zwany mulcz czyli kołderkę osłaniającą glebę przed parowaniem i wymywaniem substancji odżywczych jak fosfor czy azot. Na wiosnę wystarczy wszystko przekopać niezbyt głęboko jako zielony nawóz. Gorczycę posialiśmy bardzo późno, ale dzięki sprzyjającym warunkom pogodowym zdążyła wzejść i przegonić chwasty.gorczycaGęsty, mięsisty trawnik, po którym z przyjemnością biega się boso, i który nie robi się łysy od intensywnego udeptywania jest trudnym wyzwaniem. Wymaga ciągłych zabiegów pielęgnacyjnych, a więc dużo czasu właściciela. Jednak na starych, wiejskich podwórkach, intensywnie deptanych bywała piękna, zielona murawa. Sekretem okazuje się być następna roślina – dobrodziej. Koniczyna. Odkryta na nowo, jako mikrokoniczyna, pojawia się w niektórych mieszankach traw. Jest to oczywiście alternatywa dla tych, którzy  nie widzą intruza w każdej innej niż trawa roślinie pojawiającej się na ich trawniku. U nas koniczyna została zaproszona, a do towarzystwa chcemy doprosić stokrotki, a może nawet jednego mniszka, kto to wie komu przyjdzie ochota. Teraz pochwała dla koniczyny. Jest malutka. Wypełnia przestrzenie między kępkami trawy. Chroni trawnik przed utratą wilgoci. Dostarcza azot do gleby. W przypadku dużego przesuszenia i po zimie zachowuje soczystą zieleń ratując honor trawnika. Mieszanka, która zastosowaliśmy niestety nie jest produkcji rodzimej, ale producent zapewnia, że dostosowana jest do polskich warunków klimatycznych.przygotowanie gleby

Żeby wysiać trawę w kwietniu glebę z gorczycą i z przekompostowanym obornikiem przekopaliśmy w marcu. Po wyrównaniu grabiami zostawiliśmy ją żeby się uleżała na jakieś cztery tygodnie. Dzień przed sianiem ogródek został solidnie podlany. Sialiśmy w dzień bezwietrzny najpierw w jednym kierunku, później w prostopadłym do poprzedniego. Nasiona traw wymagają po posianiu przykrycia niewielką warstewką ziemi. Wykonaliśmy to grabiami. Potem przyszła kolej na wałowanie. Ta przepiękna nazwa określa przejechanie walcem po całej powierzchni trawnika. W naszym przypadku do ubijania posłużyły nam nasze własne nogi. Troszkę czasu to zajmuje, ale jest czynnością bardzo ważną. Na ostatek zostało obfite, ale delikatne podlanie. W czasie kiełkowania trawy najistotniejsze jest regularne podlewanie, nie dopuszczenie do przesuszenia świeżo wykiełkowanych siewek.

4 komentarze

  1. Dziękuję za zwrócenie uwagi na wpis o zakładaniu trawnika. Chętnie przyjmuję konstruktywną krytykę. Nie mogę się jednak zgodzić postawionymi zarzutami. Nie widzę odzwierciedlenia zarzutów w zamieszczonym przeze mnie tekście. Szokuje mnie ogrom negatywnej emocji, którą ten komentarz zawiera. Liczę, że moje wpisy propagują pozytywny stosunek do świata i ludzi. Zapraszam do czerpania pozytywnej energii z obcowania z naturą, która nas otacza. Gorąco zachęcam do innego spojrzenia na treści, które pragnę przekazać.

  2. Tekst można uznać za pożyteczny, chociaż są tu wiadomości raczej podstawowe. Najbardziej boli mnie jednak, jakim językiem zostało to napisane… Naprawdę boli… Jest to już znak czasów – schodzenie we wszystkim do poziomu średniej, czyli za każdym razem niżej. Fragment „Żeby wysiać trawę w kwietniu glebę z gorczycą i z przekompostowanym obornikiem przekopaliśmy w marcu” czytałem trzy razy, wstawiając przecinek na próbę w różne miejsca. Fatalna (zerowa) interpunkcja, literówki, obraźliwy dla czytelnika brak tzw. polskich liter, a nawet błędy ortograficzne. Naprawdę wszędzie w edytorach są korektory, wystarczy tylko chcieć ich użyć (i wiedzieć, że to potrzebne, a może i przeczytać, co się napisało – to chyba najtrudniejsze).

  3. Bardzo fajny wpis. Czy w maju tez można siać trawę? Czy to już za późno? Ja bardzo bym prosiła wpis o zakładaniu sadu. Mam mały ogródek a chciałbym cieszyć się świeżymi jabłkami czy borowkami. Od czego zacząć?

    1. Dziękuję. Oczywiście, że w maju można siać trawę. Najważniejsze jest zapewnienie regularnego podlewania. Dobrym miesiącem na sianie jest jeszcze sierpień. Czerwiec i lipiec są zbyt upalne, ale jeśli ktoś się uprze to tez coś z tego będzie. Jeśli chodzi o sad to obiecuję najbliższy wpis o malutkim sadzie.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *