Podagrycznik jest byliną bardzo ekspansywną. Świetnie i szybko zadarnia spore połacie ogrodu. Niepohamowany potrafi jednak zagłuszyć inne rośliny i zawładnąć nie swoją grządką. Zaprosić do ogrodu jest go łatwo ale rozstania bywają bardzo trudne.
PODAGRYCZNIK
KRÓTKA CHARAKTERYSTYKA PODAGRYCZNIKA
Podagrycznik pospolity (Aegopodium podagraria) jest, śmiało można powiedzieć, chwastem. I to dość uciążliwym. Rozprzestrzenia się za pomocą kłączy. W szybkim czasie potrafi zarosnąć nie tylko wolną przestrzeń. Jego kłącza są łamliwe więc w trakcie wyrywania łatwo zostawić część oderwanych korzeni w ziemi co sprzyja jeszcze intensywniejszemu rozrostowi. Roślina ta lubi miejsca wilgotne i cieniste. Latem kwitnie białymi baldachami podobnymi do kwiatów marchwi. Po wydaniu owoców również rozsiewa się.
SPOSOBY NA POZBYCIE SIĘ PODAGRYCZNIKA
Najskuteczniejszą metodą pozbycia się tego chwastu jest użycie herbicydów. Hołdując zasadzie życia w zgodzie z naturą jestem niestety jej przeciwniczką. Abstrahując od skażenia gleby środkami chemicznymi można, np. przy pomocy popularnego „randapu”, pozbyć się również ulubionych roślin rosnących w sąsiedztwie.
Gdy podagrycznik wedrze się na nieduże grządki namawiam do cierpliwego wyrywania go spomiędzy prawowitych mieszkańców ogrodu. Przy dużych areałach niestety nie da się tego zrealizować i wtedy pozostaje przykrycie całego obszaru folią na kilka miesięcy. Niestety wiąże się to z likwidacją pozostałych roślin. Ja swój nieduży ogródek pielę już od tygodnia. Niedopatrzenia owocują świeżymi listkami, na które poluję po kilku dniach. Wyrywam intruza z ziemi wilgotnej delikatnie „wyczesując” korzenie przy pomocy metalowych pazurków i podważając ręcznymi widełkami. Ciągnę kłącza delikatnie i stanowczo jak długo się da bez zerwania. Nie kompostuję ich tylko suszę i palę w kominku.
Żeby nie mieć tego chwastu w ogródku najważniejsza jest prewencja czyli kontrola przyniesionych sadzonek roślin czy czasem nie dołączył się do nich pasażer na gapę. Po zauważeniu pierwszych oznak pojawienia się niechcianego lokatora należy bardzo szybko się go pozbyć.
INNY SPOSÓB – POKOCHAĆ PODAGRYCZNIK
Trzeba przyznać, że podagrycznik całkiem nieźle prezentuje się na dużych przestrzeniach pod drzewami jako roślina zadarniająca. W półcieniu, gdzie mało co chce rosnąć, zwłaszcza odmiana o biało-nakrapianych liściach (Variegatum), miło rozjaśnia ponure zakątki. Jeśli zbierzemy się na odwagę zastosowania tak ekspansywnej rośliny warto postawić jej wyraźne granice w postaci głęboko wkopanych i wystających ponad ziemię obrzeży.
PODAGRYCZNIK POŻYTECZNYM ZIOŁEM?
Zgłębiając wiedzę o tej roślinie odkryłam interesujące informacje na temat właściwości prozdrowotnych korzeni i ziela znanych przede wszystkim naszym przodkom.
Podagrycznik używany był, jak jego nazwa wskazuje, do walki z podagrą czyli DNĄ moczanową i innymi chorobami reumatoidalnymi. Nawet zawahałam się czy nie niszczę panaceum na te współczesne nam schorzenia. W książkach zielarskich, które posiadam wspomniane jest, że używany był w medycynie ludowej ale współcześnie zaniechano jego wykorzystania.
To jest samo zdrowie!! Nie rozumiem jak można to tępić..
——> https://aptekazawiszy.pl/artykuly/10-powodow-dla-ktorych-warto-stosowac-podagrycznik-pospolity.html