Byliny jesienią urzekają swą różnorodnością pod względem koloru, faktury i kształtu. Potrafią pokolorować otaczający nas świat ciepłymi barwami. Umieją swym urokiem przyćmić mistrzów kolorowych liści – drzewa i krzewy. My, grzejąc się w chłodne dni żarem ich kolorów, możemy utworzyć własne kompozycje. Warto choć kilka tych okazów zaprosić do swojego ogródka.
JESIENNE BYLINY
BYLINY JESIENIĄ W SZKÓŁCE PAŃSTWA MARCINKOWSKICH
W pogoni za kolorami odwiedziłam szkółkę bylinową państwa Marcinkowskich. Na obrzeżach Warszawy, ale jeszcze w jej granicach, w miejscu, do którego miasto zbliża się wielkimi krokami, odkryłam tajemniczy ogród. Oczywiście, słońce miało swój udział w oprowadzaniu po barwnych przestrzeniach. Przede mną słały się dywany astrów, krwawników, zawilców, nawłoci. Szumiały w tle wysokie miskanty. Wszystko tak poustawiane w niewielkich doniczkach, że dawało złudzenie jednolitego dywanu.
rozchodnik okazały Sedum spectabileaster nowobelgijski Aster novi-belgii
A przed domem bukiety i dynie nieodłączne w jesiennych dekoracjach.
BYLINOWE KOMPOZYCJE
Ostatnio modnym elementem rabat są trawy. Dodają kompozycjom lekkości i zwiewności. Poruszane wiatrem trawy szeleszczą zwracając na siebie uwagę. Ożywiają rośliny wokół siebie. Wprowadzają ruch. Te ogromne to miskanty. Oczywiście do małego ogrodu nie bardzo się zmieszczą. Okazale wyglądają za to w większych kępach na dużych przestrzeniach gdzie dają się tarmosić wiatrom i pozłacać słońcu.
miskant chiński Miscanthus sinensis ‚Silberfeder’ i aster nowobelgijski Aster novi-belgii
Do mniejszych ogrodów też coś się znajdzie na przykład rozplenice czy ostnice. Do najmniejszych nadadzą się poduchy z kostrzew.
W wilgotnych i bardziej cienistych miejscach dobrze sprawdzą się rośliny o liściach podobnych do traw czyli turzyce. Oczywiście odmiany należy dopasować do warunków klimatycznych panujących w naszych ogrodach. Część z nich nie znosi klimatu wschodniej Polski czyli też Warszawy, gdzie grozi im wiosenne wymarznięcie.
rudbekia błyskotliwa Rudbeckia fulgida, szałwia omszona Salvia nemorosa, ostnica włosowata Stipa capillatakrwawnik ogrodowy Achillea i turzyca Buchanana Carex buchananii
ROZMNAŻANIE BYLIN
Jesienne byliny rozmnażamy wiosną. Wtedy ostrym szpadlem dzielimy karpy na kilka części. Na stałym miejscu pozostawiamy tylko potrzebną nam ilość. Resztę możemy użyć na innych rabatach lub oddać zaprzyjaźnionym miłośnikom „grzebania w ziemi”. W uprawie bylin wspiera mnie książka, którą dostałam od nieżyjącego już dziś autora i współwłaściciela szkółki pana Jacka Marcinkowskiego, „Byliny”. Również na stronie szkółki można znaleźć wiele cennych informacji o interesujących nas roślinach.
RAJ DLA MOTYLI
Jesienią byliny są rajem dla motyli. Sadząc je zapraszamy do swojego ogrodu te piękne owady. Wystarczy odrobina słońca i można cieszyć oczy tymi kolorowymi stworzeniami.
JEDZMY MARCINKI